W związku z
nowelizacją UoBiA, z końcem lipca opublikowano nową wersję rozporządzenia o egzaminie z przepisów i obsługi broni palnej; jest lepiej.
Dla tych którzy nie wiedzą: rozporządzenie dotyczy egzaminu przeprowadzanego przez organy wydające pozwolenia. To według UoBiA podstawowa droga uzyskania pozwolenia na broń: wniosek na Policję z badaniami, egzamin, pozwolenie. Możecie tego nie wiedzieć, bo niewiele osób idzie na egzamin policyjny, szkoda życia. Wszystkich, którzy umieją czytać, kierujemy alternatywną ścieżką. Rozsądny Polak minimalizuje kontakt z własnym państwem.
Kwietniowa nowelizacja UoBiA narzuca obniżenie kosztu egzaminu. Przy okazji usiłowano poprawić katastrofalne działanie egzaminów policyjnych, których przebieg należy uczciwie określić jako urągający powadze państwa polskiego, zwłaszcza w sytuacji bieżącego zagrożenia zewnętrznego.
Problem z egzaminem policyjnym jest od lat i walnie przyczynia się do rozbrojenia Polaków. Sytuację ratuje Polski Związek Strzelectwa Sportowego i droga przez sport strzelecki, co stało się naszą tarczą przed zakusami Policji. Część strzelców lubi narzekać na PZSS, ale bez tej pomocy pozwolenia części strzelców pozostały by mrzonkami.
Podsumowanie dotychczasowych problemów oraz postulowane rozwiązania, przygotowane przez Braterstwo na początku roku dla anonimowego decydenta
możesz przeczytać tutaj [PDF]. Było mało czasu, więc postawiliśmy na treść, nie formę.
Sugerowaliśmy zmiany organizacyjne. Koszt: 100 zł łącznie, teoria: publiczny zestaw 200 pytań ABC, a w zakresie praktyki:
Broń krótka (pistolety, rewolwery, pistolety maszynowe samopowtarzalne):1) cel: tarcza strzelecka TS-22) odległość: 15m3) liczba amunicji: 5 sztuk, naboje z pociskiem kulowym4) postawa: stojąca5) czas: 5 minut6) zaliczenie strzelania: uzyskanie co najmniej 4 trafień w pole punktowe tarczyBroń długa (karabinki, karabiny, strzelby gładkolufowe):1) cel: tarcza strzelecka TS-22) odległość: 25m3) liczba amunicji: 5 sztuk, naboje z pociskiem kulowym4) postawa: stojąca5) czas: 5 minut6) zaliczenie strzelania: uzyskanie co najmniej 4 trafień w pole punktowe tarczyProste, obiektywne kryteria, weryfikujące bazową obsługę broni, nieblokujące zainteresowanym dostępu do hobby strzeleckiego.
Niestety, postulaty środowiska strzeleckiego nie były przedmiotem dyskusji, bo nie było też żadnej dyskusji. Krótka ścieżka legislacyjna:
https://legislacja.gov.pl/projekt/12374853/katalog/12993331, w piątek ujawniono dokumenty, w poniedziałek weszły jakieś minimalne opinie ("
Mając na względzie skrócony do jednego dnia termin zgłaszania uwag, nie była możliwa pogłębiona analiza projektu") i tydzień później opublikowano. Szacunek dla kolegi z klubu
@geminix za
zauważenie tematu w szczycie sezonu urlopowego.
Szkoda, że prawa Polaków są pisane na kolanie na ostatnią chwilę i upychane na siłę, bez czasu na analizy. O tym, że ustawa się zmieni było wiadomo od dawna, nowelizacja miała 3 miesięczne vacatio legis, a zakres zmian był niewielki. Napisanie sensownego rozporządzenia nie jest niemożliwe.
Co się zmienia w nowym rozporządzeniu, a co zostaje? Lecimy od góry nowego tekstu, pomijamy elementy czysto administracyjne:
PLUS: w części teoretycznej do zaliczenia wymagane jest 18/20 (90%) poprawnych odpowiedzi, zamiast 10/10, jak poprzednio. Dwa możliwe błędy to jakaś forma obrony przed złośliwymi pytaniami.
MINUS: brak ustalonej listy pytań. Organy egzaminujące mogą stopniować trudność w zależności od widzimisię, np. przepuszczając ochroniarzy, a stawiając bariery osobom występującym o pozwolenia. Skoro prawo jazdy od dziesiątek lat opiera się na publicznej bazie pytań, czemu w pozwoleniach wciąż skansen i samowola urzędnicza?
PLUS: obniżenie stawek opłat, wymuszone ustawą. 18% płacy minimalnej to 0.18 * 3600 = 648 zł za egzamin, niemal 2 razy taniej niż do tej pory (było: 1150 zł za kolekcję).
MINUS: Nadal 2h egzaminu i garść nabojów kosztuje 650 zł. Koszt przeprowadzenia egzaminu powinien być pokrywany z podatków i w cywilizowanym kraju wynosiłby
zero złotych. No, maksymalnie 100 zł jeśli dany kraj dopiero aspiruje do grona cywilizowanych. O pozwolenia występują praworządni obywatele, płacący szereg podatków. Na co idą te podatki, skoro każda czynność, nawet wymuszana prawem jak te egzaminy wiąże się z dodatkową, wysoką opłatą? Prywatna firma zrobiłaby taki egzamin za ułamek ustalonej kwoty, dlaczego państwo próbuje zarabiać kosztem obywateli na absolutnie wszystkich przejawach życia?
Amunicja i tarcze na wszystkie elementy egzaminu praktycznego to koszt niecałych 60 zł. Pozostałe 580 zł z opłaty egzaminacyjnej to na co? Komisja helikopterem przylatuje?
MINUS: Określenie wysokości opłat (4 różne stawki) zajmuje pół strony A4. Czy niezbędne jest komplikowanie prostych spraw tyloma regułami, wyjątkami i wyliczeniami? Ile osób przystępuje do egzaminów policyjnych rocznie, że w ogóle warto budować labirynt wersji? Tysiąc osób? Dwa tysiące? Dla niecałego miliona złotych przychodów z egzaminu warto cokolwiek pisać? 1 milion złotych to jest
136 sekund państwowych dochodów z podatku VAT. Co za różnica dla budżetu ile kosztuje ten egzamin?
Skomplikowana struktura opłat i ich zawyżona wielokrotnie wysokość sugeruje, że opłata za egzamin stanowi narzędzie dyscyplinujące i zniechęcające do posiadania pozwolenia na broń, a nie rozsądną politykę pokrywania rzeczywistych kosztów.
PLUS: ucywilizowano część egzaminu praktycznego. W poprzedniej wersji zaliczenie egzaminu z broni bocznego zapłonu było zwyczajnie trudne. Z cudzej broni, bez możliwości strzałów próbnych i weryfikacji ustawienia przyrządów celowniczych należało uzyskać minimum 35 punktów. Taki egzamin oblałaby większość Policjantów, którzy mają prawo (i obowiązek) nosić przy pasku pistolet 8h dziennie.
Obecnie skrócono dystans z 25m na 15m (z psp), zatem 35 punktów jest realniejsze. Kolekcjonerzy powinni być w stanie uzyskać pełne pozwolenie bez potrzeby rezygnacji z broni bocznego zapłonu, co było do tej pory niestety częste.
MINUS: pozostawiono misz-masz warunków egzaminu praktycznego. Czasem na stojąco, czasem na leżąco, niekiedy na punkty, innym razem tylko byle trafić w tarczę, różne rodzaje tarcz, dystansów, liczby amunicji, etc. Chaos jak do tej pory.
Podsumowanie:Wprowadzono korzystne dla strzelców zmiany, ułatwiające uzyskania pozwolenia drogą egzaminu policyjnego. Wymienione minusy to nic nowego, po prostu zostawili to co było bez reformy. Efekt jest wyraźnie lepszy niż było: taniej, nieco mniej pułapek, a praktyka sensowniejsza. Być może także teoria będzie nieco normalniejsza i dzięki tym zmianom będziemy mogli kiedyś mówić o tym egzaminie "państwowy", a nie "policyjny" (dzisiaj jeszcze takiego określenia nie zaryzykuję).
Niestety, tak jak i przy nowelizacji UoBiA ponownie zmarnowano okazję do realnej, głębokiej reformy, która jest ewidentnie potrzebna. Rozporządzenie mogłoby być krótsze, jednoznaczne, z oczywistymi kryteriami. Niestety wciąż jest to wytwór urzędniczy (głupi, skomplikowany) i w dalszym ciągu Państwo Polskie swój autorytet i swoje instytucje kładzie po stronie zniechęcania do posiadania broni, utrudniań w procedurach administracyjnych i inflacji kosztów.
Jeśli Stowarzyszenie KS Amator jest w stanie w kwocie 300 zł sfinansować członkostwo, przeprowadzić szkolenie teoretyczne oraz długi kurs praktyczny ze 170 strzałami i nawet jakoś budować nową infrastrukturę, to dlaczego nasz kraj nie jest w stanie przeprowadzić prostego egzaminu bez pobierania dwukrotnie większej kwoty?
Mieliśmy wrażenie, że może egzamin policyjny jest tak żałosny, bo Minister nie ma czasu poprawić rozporządzenia, może jest zabiegany. Niestety, okazuje się że to nie zaniedbanie, a przemyślane działanie. Taka jest wciąż polityka naszego państwa: blokować, zniechęcać, utrudniać, może się obywatel odczepi i pójdzie jeść cukier i oglądać telewizję.
Armia ma mieć podobno 300 tysięcy żołnierzy. Teraz jest ich mniej niż połowa tego. Jaki magiczny sposób na przekonanie młodych Polaków do służby ma władza, która upiera się przy takich procedurach prostego egzaminu? Chyba ten sprawdzony historycznie sposób: "żadnego kontaktu z bronią, dopóki pod przymusem Ci jej nie wepchniemy przy poborze".
Najprawdopodobniej nadal, mimo zapowiadanych reform i rzekomej zmiany podejścia, optymalną ścieżką uzyskania pozwolenia jest skorzystanie z pomocy PZSS. Oni mają koszt egzaminu na patent wpisany na sztywno w ustawę (400 zł, wychodzi 11% pensji minimalnej) i co roku robi się taniej wraz z galopującą inflacją. Co ciekawe, egzamin w PZSS z broni kulowej jest na amunicji bocznego zapłonu, można także zdawać z urządzeń pneumatycznych (wiatrówki).
Bezpieczeństwo na strzelnicach sportowych i brak wypadków wśród strzelców zaliczających egzamin na patent, zamiast tego policyjnego udowadniają, że wcale nie musimy mieć 7 różnych trybów egzaminowania.
jac
20.08.2023 19:24:04
Odnośnie "brak ustalonej listy pytań" - nie wiem czy dobrze rozumiem..
Lista 200 pytań jest dostępna od stycznia br. na stronach wielu WPA.
Jaszczur
20.08.2023 20:24:19
Hevi
21.08.2023 11:59:38
button1967
13.10.2023 09:49:57
Policja nie powinna rozstrzygać o kształcie ustawy UOBIA oraz przepisów wykonawczych.
Mniej broni u obywateli to mniej kłopotów dla Policji oraz mniej pracy ergo Policja nie jest zainteresowana liberalizacją przepisów.
Tym samym obecnie wielu f-cy uczestniczących w procesie tworzenia przepisów przedkłada interes formacji nad interes Państwa.
AndrzejNoFear
27.10.2023 10:33:14
Hamilton
27.10.2023 10:39:52
Danzas
27.10.2023 11:46:16
BurritoMussolini
27.10.2023 12:22:06
No spoko, ale każdy, kto miał do czynienia z policją u nas i musiał ją wezwać bo włamanie albo facet z nożem na ulicy (wzywałem w zeszłym roku, zawód miłosny i pretensje z ulicy w kierunku balkonu, niszczenie mienia, dewastacja budynku) wie jak ten proces wyglada i jaka jest chęć działania, prędkość mobilizacji i skuteczność.
Cała machina działa tylko w kierunku nie zawracania im dupy - jadąc by zgłosić np wlamanie trzeba spędzić cały dzień na komendzie - liczą,że nie będzie Ci się chciało czekać.
Jeśli ktoś ma takie doświadczenia i to nie jednokrotnie, a przewlekle, a potem czyta "czy policja zapewni nam bezpieczeństwo" to pod nosem mówi iks de xD
Jedno wychodzi doskonale - czajenie się za krzakiem gdzieś na trasie, gdzie na 90tce ustawiony jest fikcyjny teren zabudowany na odcinku 200m, albo hit - ograniczenie do 40 przez roboty drogowe, których tam nie ma od pół roku, a znak został :D
KS Amator
27.10.2023 17:53:41
Podsumowując dane z 13/17 KWP za lata 2020-2022 mamy zdawalność egzaminów policyjnych (obu jego części) na poziomach kolejno 65% (2020), 67% (2021), 73% (2022), czyli jest tendencja wzrostowa. Można przyjąć obiegowy szacunek zdawalności na poziomie 70%.
Zdawalność w poszczególnych województwach różni się w zakresie od 19% do 88% czyli bardzo znacznie. Ten sam egzamin w innym województwie okazuje się 4 razy łatwiejszy lub 4 razy trudniejszy.
Link do opracowanych danych
Poprawiłem część naszego FAQ (https://braterstwo.eu/faq#Czy_nie_lepiej_miec_pozwolenie_do_celow_kolekcjonerskich_w_pelnym_zakresie i 4 punkty poniżej), żeby lepiej oddawało zmiany w przepisach. Starałem się być w miarę obiektywny.
Wydaje mi się, że egzaminy policyjne mogą się stać alternatywą w przypadku jakiejś katastrofy w PZSS (nie spodziewam się), jeśli komuś się bardzo spieszy lub chce mieć koniecznie jak najszersze spektrum broni, łącznie z rzadszymi konstrukcjami.
Obecnie jest to alternatywa, w niektórych województwach nawet sensowna. Kosztowo wychodzi bardzo podobnie, czasowo jest delikatnie szybciej.
Dla nas, jako stowarzyszenia, temat się odbija o niestandardowe zachowania WPA. Ludzie na zajęcia przyjeżdżają z różnych rejonów i jeśli jedno WPA oblewa 80% podchodzących, a drugie jest normalne, to ciężko zaplanować program szkolenia (jego czas, zakres, intensywność), żeby objąć sensownie oba te przypadki. Dlatego do tej pory nie zajmowaliśmy się za bardzo kolekcją.
Wraz ze zmianami pomyślimy, czy nie byłoby sensowne pomóc w przygotowaniu niektórych chętnych na kolekcję (choć to w miarę odległy plan).
Jerzees
08.02.2024 12:24:47
Zellos
08.02.2024 12:32:16
Fenixom1911
08.02.2024 14:53:51
Jaka zdawalność w poszczególnych WPA ??
Ile % zdaje a ile nie ??
Pozdrawiam
Artur
f1961435f
08.02.2024 14:59:39
rozumiem, że jak się nie zda, to zabierają już wydane pozwolenie? :P
Zellos
08.02.2024 15:41:59
JanW
23.02.2024 11:26:14
Jak to jest z egzaminem na pozwolenie pamiątkowe? Jest też część praktyczna czy tylko teoria?. Widzę, że w niektórych WPA (Lublin) są wpisy o egzamminie praktycznym. Gdzieś w internetach obiło mi sie o oczy, że tylko egzamin teoretyczny będzie.
WPA Warszawa nie chce mi zarejestrować broni kombinowanej na pozwolenie na broń sportową do celów kolekcji, a nie chce mi się kopać z koniem. Mam podstawy (spadek) do zarejestrowania tej kniejówki na cel pamiątkowy.
Jeśli to zły wątek - przepraszam i prosze o przeniesienie do właściwego.
Haggar
23.02.2024 13:22:39
Nie przeprowadza się "sprawdzianu strzeleckiego" (wchodzącego w skład części praktycznej egzaminu) w przypadku niektórych rodzajów broni m.in. broni sygnałowej, miotaczy gazu itp.
Więc w przypadku kniejówki czyli broni do celów łowieckich, egzamin na pozwolenie pamiątkowe obejmie część teoretyczną i pełną część praktyczną.
Tyle przynajmniej mówią przepisy ;)
sarmatian
23.02.2024 17:27:52
a człowiek ma już pozwolenie na broń centralnego zapłonu i gładkolufową ...
próbowałem porównać z czego mogli by mnie egzaminować na pełne kolekcjonerskie jak jestem sportowcem ...
chyba tylko z sygnałowej i tej powyżej 12mm (a takiej na pewno nie będzie) no i kniejówki , drylingi ...
MJacek
23.02.2024 17:43:39
Haggar
23.02.2024 19:59:17
Ale przepis akurat na ten temat się jakoś wypowiada:
Rozp. MSWiA z 28.07.2023
§5.
ust. 7.
W przypadku ubiegania się o:
(...)
5) wydanie pozwolenia na broń (...), o której mowa w art. 10 ust. 4 pkt 3 ustawy (czyli broń do celów łowickich), część praktyczna egzaminu obejmuje strzelanie ze strzelb gładkolufowych oraz karabinków samoczynnych, samopowtarzalnych i karabinów ogniem pojedynczym.
Czyli w sumie tak jak napisałeś, tyle że wiedząc jaka zwykle broń jest na egzaminach na "pełną kolekcję" obstawiałbym "kałacha" i "pompkę" ładowane pojedynczo ;)
@MJacek - przede wszystkim kolekcja jest w takim zakresie jaki wnioskujesz.
Może być "na wszystko" ale często ludzie wnioskują np. bez bocznego zapłonu, albo bez sygnałowej, albo bez miotaczy gazu itp.
Jeśli wystąpisz o "wszystko" to możesz napisać, że jesteś zwolniony w zakresie broni sportowej (art. 16 ust. 2 UoBiA) czyli broni palnej wymienionej w art. 10 ust. 4 pkt. 4 UoBiA):
a) bocznego zapłonu z lufami gwintowanymi, o kalibrze do 6 mm,
b) centralnego zapłonu z lufami gwintowanymi, o kalibrze do 12 mm,
c) gładkolufowej,
d) przystosowanej do strzelania wyłącznie przy pomocy prochu czarnego (dymnego);
Teoria oczywiście normalnie.
JanW
24.02.2024 16:13:24
Dzięki za kontynuację wątku. Właśnie kminiłem, czy iść w pamiątkowe, czy już kolekcje pełną zrobić bo i tak jeden egzamin...
Swoją drogą to niezła paranoia jest z tym z czego będzie strzelanie na praktycznym. (Jeśli przejdzie zwolnienie na sportowe, bo przepis przepisem ale ważniejsza jert interpretacja WPA)
Ale jak broń kombinowana to niech kombinują :D
f1961435f
24.02.2024 16:31:48
powodzenia.
Hevi
24.02.2024 18:06:22
Broń sportowa i bojowa nie jest określona w ustawie (nie ma definicji) więc interpretacja WPA niema nic do rzeczy - ja z tym walczyłem, KGP opowiedziało się po mojej stronie. Opiszę to wkrótce na forum po zakończeniu przygody która zaczęła się w zeszłym roku.
JanW
28.02.2024 16:16:40
Chcą żeby "zaznaczyć" na jaką broń chcę pozwolenie.
Do wyboru jest:
broń palna bocznego zapłonu z lufami gwintowanymi o kalibrze do 6 mm (pistolety/rewolwery);
broń palna bocznego zapłonu z lufami gwintowanymi o kalibrze do 6 mm (karabinki);
broń palna centralnego zapłonu z lufami gwintowanymi o kalibrze do 12 mm (pistolety/rewolwery);
broń palna centralnego zapłonu z lufami gwintowanymi o kalibrze do 12 mm (karabiny/karabinki);
broń palna gazowa i alarmowa;
pistolety sygnałowe;
broń palna gładkolufowa;
broń palna dopuszczona do wykonywania polowań na podstawie odrębnych przepisów;
broń palna przystosowana do strzelania wyłącznie przy pomocy prochu czarnego (dymnego);
broń alarmowa albo inna broń palna, konstrukcyjnie przystosowana do strzelania wyłącznie amunicją ślepą, w tym samoczynna.
Zaznaczyłem: broń palna dopuszczona do wykonywania polowań na podstawie odrębnych przepisów;
I teraz mam wątpliwości czy mając "sportowe" pozwolenie oprócz sygnałowej, alarmowej, gazowej i do rekonstrukcji, czegoś mi jeszcze brakuje? Warto coś dodać? Podobno jeszcze na egzaminie można "dozaznaczyć".
WikaKo
28.02.2024 17:18:19
nighthawk
10.04.2024 15:12:18
Jak wygląda takie pozwolenie?
Czy jest to tylko dopuszczenie do posiadania broni obiektowej (szkolnej)?
sarmatian
10.04.2024 16:27:22
Choć na kursie instruktora strzelectwa spotkałem nauczycieli WF wysłanych ze szkoły
w której mieli trenować młodzież w biathlonie. Fajnie gdy pracodawca ci sponsoruje.
Zapisali się potem do klubu i zrobili pozwolenie sportowe :-)
hastati
10.04.2024 20:54:53
Haggar
10.04.2024 21:19:12
Natomiast egzamin z własnej broni wydaje się raczej bardzo mało prawdopodobny.
Z prostego powodu - z punktu widzenia komisji egzaminacyjnej, przychodzi całkowicie "randomowy koleś z ulicy" ze swoim "AłeRem", ładuje na stanowisku, strzela i ... DUP!
Okazało się, że to był Burgu albo inny Szaiser i wyrwało rygle, rozwaliło komorę, wywaliło zamek i co tam jeszcze.
Egzaminowany bez palca, członek komisji poraniony itp.
I kto za to odpowiada?
Gdybym ja był w takiej komisji, to wolałbym nie ryzykować.
Nie mówiąc już o tak banalnych rzeczach jak przyniesienie na egzamin czegoś totalnie egzotycznego, czego komisja wychowana na "kałachu", Glauberycie i Wanadzie w życiu na oczy nie widziała.
I jak tu egzaminować, jak nawet nie wiadomo jak toto się przeładowuje, albo czy ma bezpiecznik wewnętrzny, o rozkładaniu nawet nie wspominając ;)
Marg
10.04.2024 21:37:14
miras
11.04.2024 06:26:41
Szurnikarz
11.04.2024 07:18:06
Haggar
11.04.2024 07:52:05
Rhino
11.04.2024 08:42:31
Marg
11.04.2024 08:45:15
Haggar
11.04.2024 09:08:09
Ja nie twierdzę, że to logiczne, po prostu wskazałem koledze Miras jakie okoliczności mogą skłonić kogoś, kto już ma pozwolenie, do zdawania egzaminu przed WPA. A że te okoliczności wynikają z durnego prawa, to już inna historia.
WB
11.04.2024 09:52:18
hastati
11.04.2024 10:00:34
Powodem mojego pytania były niegdysiejsze narzekania na stan (ustawienia) broni egzaminacyjnej i brak możliwości oddawania strzałów próbnych. Niektóre doniesienia ocierały się wręcz o teorie spiskowe, że przed egzaminem "lufy w kaloryferach wyginajom a szczerbinki młotkiem na odwal walom, żeby łobywatela uwalić".
@Rhino: Jaki sens? Sprawdzenie, czy egzaminowany w miarę kierunkowo strzela? A jeżeli pytasz po co przystępować do takiego egzaminu, to wyżej podanych powodów masz kilka.
Haggar
11.04.2024 10:51:47
Natomiast co do zawodów vs. egzamin policyjny, to ja (także jako sędzia) dostrzegam pewne różnice - za organizację egzaminu, z mocy prawa, odpowiada instytucja uprawniona i wskazana do jego przeprowadzenia. Więc ktoś przychodzący na taki egzamin może "wymagać" bezpieczeństwa. (Oczywiście może też wymagać bezstronności, rzetelności i właściwego stanu broni egzaminacyjnej, ale z tym to już bywa różnie, jak sam zauważyłeś).
Zawody są bardziej "dobrowolne" i przychodzą na nie "sportowcy" po egzaminie na patent i to na zawodniku spoczywa odpowiedzialność za stan broni i wyposażenia, co jest zawsze podkreślane w przepisach federacji i regulaminach zawodów.
Niby w rozpatrywanej sytuacji, na egzamin przed WPA też przychodzi ktoś, kto już jakieś pozwolenie posiada, czyli jakiś egzamin zdał, no ale to jednak może być egzamin przed inną "instytucją" (PZSS, PZŁ itp.), więc z definicji "ufamy, ale sprawdzamy". ;)P
No ale może z czasem doczekamy się i takiej możliwości. W końcu kiedyś chyba też się nie śniło, żeby można było zdawać egzamin na prawo jazdy na "swoim" samochodzie, a teraz staje się to coraz popularniejsze.
Czy zdawanie egzaminu na patent z broni męża/żony czy kolegi, co nawet tu na forum już było opisywane.
Edit: W Sumie, może znajdzie się jakiś odważny i zapisując się na egzamin na pełną kolekcjonerkę, zada takie pytanie: "Czy mogę używać na egzaminie, własnej, legalnie posiadanej broni takiej a takiej?".
Ciekaw jestem odpowiedzi.
Sam mam zamiar kiedyś tam w przyszłości zrobić szkoleniowe i wtedy pewnie przy okazji pełną kolekcję, ale to za jakiś czas jak będę na emeryturę przechodził, to może wtedy spróbuję ;)
Wilku1242
02.06.2024 18:54:23
Aretzkee
30.06.2024 12:49:30
geminix
30.06.2024 13:58:37
A możesz zacytować tę część rozporządzenia?
sarmatian
30.06.2024 17:09:52
bo broń obiektowa jest dla "ludzi prawych" :-)
Tomek8484
30.06.2024 17:13:06
Hevi
01.07.2024 20:07:17
kuszy, pałek imitujących kij bejsbolowy, kastetów i tych innych dziwactw ubojkowych (egzamin z początku roku)
bogson
01.07.2024 21:21:29
f1961435f
01.07.2024 21:35:52
xortha
01.07.2024 22:22:54
Hevi
01.07.2024 22:51:09
I jestem pewny że kwity jakie mam są wydane z wadą prawną. Całość opiszę za niedługo albo długo na forum.
f1961435f
01.07.2024 22:59:25
?
Bezem
01.07.2024 23:20:54
Hevi
01.07.2024 23:27:08
Katana
01.07.2024 23:39:57
Kurde, ci od tuska i bodnara nie mogli rozporządzeniem zmienić ustawy ;/ no chyba że pojawiła się uchwała sejmowa ciekawość mnie zżera
xortha
02.07.2024 00:17:07
zewlok
02.07.2024 10:52:56
xortha
02.07.2024 13:41:09
Hevi
02.07.2024 14:06:20
Katana
02.07.2024 14:18:21
Relevant
05.07.2024 13:00:48
lolek1994
13.08.2024 02:19:30
SzimiSS
13.08.2024 03:57:47
lolek1994
13.08.2024 14:21:27