Braterstwo.eu

@BruceLee
A co to za pytanie? 

Ech. 
"Przytłocze" UoBiA, bo widać że komuś wyparowało to i owo. 
UoBiA art.6 punkt 1:
"Zabronione jest dokonywanie przeróbek broni zmieniających jej
rodzaj, kaliber lub przeznaczenie [...]" (jest jeszcze kilka słów ale one nie mają znaczenia w kontekście Twojego pytania).

A więc - cóż wpłynęło na Twoje zdanie iż uważasz że frezowanie zamka uchodzi za nielegal?
AAaaaa już wiem. 
Masz na myśli że skoro to istotna część broni (zgodnie z art.5.2 tejże ustawy), to nic nie można z nią zrobić?
XD

Ech temat był niejednokrotnie wałkowany.
Ale dla jasnośći:
- części nieistotne - możemy modyfikować jak chcemy; 
- części istotne  też możemy modyfikować, jednakże tylko jeśli nie powoduje to zmiany rodzaju, kalibru, przeznaczenia broni. 

Czyli tak. Frez zamka pod kolimator nie narusza żadnej z powyższych.
Do AK w komorze zamkowej możesz nawiercić dodatkowe otwory, by przymocować boczną szynę, czy jakoś sklecić ulepową kolbę, która nie pasuje.
Nagwintowanie lufy celem założenia "wielofunkcyjnego urządzenia wylotowego" też. 
Lepiej - w myśl tego nawet można skrócić lufę (choć tutaj jest to troszkę wymagające - posiadanie odpowiednich nardzędzi do odcięcia lufy i jej nierozhartowania, jak i wykonania korony lufy - oraz wiedzy teoretycznej - gdyż zbytnie skrócenie lufy w np. broni długiej - może zmienić jej kategorię - zgodnie z definicjami oraz kategoriami zawartymi na ostatnich 4 stronach w
"Ustawie o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu
materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią
o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym").

Choć muszę przyznać, że CZĘŚCIOWO (!) art.6.1 UoBiA to taki martwy przepis. 
Gdyż mając pozwolenie na broń krótką możesz kupić sobie np. krótkolufowego AR-15 w konfiguracji pistoletowej (takiej jak u hamburgerów), po czym zmienić prowadnicę kolby, kolbę i cyk - taki zestaw na takie pozwolenie nie byłby możliwy do zakupu... mimo to nikt nigdy nie słyszał by ktoś został za to ukarany...

Więc tak. Nawet u Nas można się bawić.
I to nawet bez posiadania kwitów rusznikarskich / na wytwarzanie broni.
Tylko trzeba poczytać, wiedzieć co można samemu, robić to z głową i nie przeceniać swoich umiejętności.
 
A jako że czasem warto też dmuchać na zimne - część modyfikacji (nawet elementów nieistotnych z poziomu UoBiA) warto zostawić komuś z odpowiednimi kwitami, jak i wymaganym parkiem maszyn i narzędzi... bo nawet jeśli nie ma obaw prawnych - jak pokazał ostatnio nawet jeden z Braci tutaj na forum... to tylko (najczęściej) metal... który bardzo łatwo uszkodzić... a w takim wypadku możemy być kilka Klocków w plecy...