Braterstwo.eu

W związku z forsowaniem przez PZSS regulaminu uchylonego decyzją Ministra, wstrzymujemy nasze szkolenia. 

26 marca Zarząd PZSS uchwalił regulamin, który poza błędami merytorycznymi i sprzecznością z przynajmniej dwoma obowiązującymi ustawami, wywraca do góry nogami proces szkoleniowy klubów sportowych, odwracając nacisk z zajęć praktycznych, na wykłady.

Złożyliśmy skargi i odwołania. 22 maja Minister Sportu i Turystyki uchylił uchwałę Zarządu, anulując regulamin, cytując właśnie sprzeczność z polskim prawem. 
Po cichu PZSS rzekomo rozpoczęło działania podważające decyzję MSiT, ale nie sygnalizowali tego środowisku. 
23 czerwca PZSS opublikowalo informację, że decyzja MSiT jest nieprawomocna, zatem regulamin wchodzi w ciągu tygodnia.
28 czerwca na Walnym próbowaliśmy dyskutować na ten temat, ale niestety delegaci nie byli zainteresowani rozmowami. 

W efekcie nie wiemy jaka jest sytuacja. PZSS napisało zdawkową notatkę, nie przedstawiając żadnych dokumentów. Decyzja reprezentanta państwa polskiego (Ministra), ogłoszona bardzo szeroko w mediach jest rzekomo nieważna, choć nie wiemy dlaczego. Od wczoraj niby obowiązuje regulamin, który nakłada liczne formalności i utrudnia szkolenia strzeleckie w Polsce, kraju bezpośrednio graniczącego z dużą wojną.

Nie możemy w takich realiach kontynuować naszej pracy. Jesteśmy w stanie szkolić, ale mamy obawy, ze wystawione przez nas dokumenty nie będą respektowane, a nasi kursanci stracą bezprawnie 400 zł opłaty ustawowej, bez możliwości podejścia do egzaminu. 

PZSS działa wobec naszej organizacji otwarcie wrogo, a wobec środowiska strzeleckiego nieetycznie i nieelegancko. W lipcu zastanowimy się jak działać w takich realiach. Jako duża organizacja bez trudu możemy zorganizować te zbędne wykłady, powoływać 4 osobowe komisje na proste zajęcia strzeleckie i gromadzić setki kartek formularzy służących nikomu. Jeśli będzie trzeba, zrobimy to, biorąc na siebie dodatkowe koszty z tym związane. 
Będziemy także wciąż działać, aby cofnąć niekorzystne dla wszystkich wymysły paru osób z Zarządu, które nie reprezentują interesów naszego sportu, a jedynie swoje małe interesiki. 

Z zajęciami postaramy się wrócić w sierpniu.

Szkoda mi Waszego zmarnowanego czasu (17h spania na ławce) i setek klubów sportowych, które nie mają naszych możliwości i nie zrobią zajęć zgodnie z treścią regulaminu. Te straty obciążają Zarząd PZSS i Prezesa PZSS Tomasza Kwietnia.