Cześć!
Mam dwa pytania:
1) czy na Pasterniku uznawana jest pieczątka lekarza innego niż Medycyny Sportowej - teoretycznie według przepisów powinna być, ale nie chce się zdziwić :)
2) kiedy pojawiają się terminy na Patent na stronie PZSS. Według strony MZSS egzamin będzie 24.03, ale na stronie PZSS w ogóle go nie widać. Ktoś może wie z czego to wynika?
Pozdrawiam
Jimi180
21.06.2022 23:53
Gunart
22.06.2022 06:58
m16mati
22.06.2022 08:47
”przyrząd” był i był używany (takie czerwone kółko o odpowiedniej średnicy) i dlatego część ludzi oblała za skupienie.
MKL
22.06.2022 10:37
Kowal_86
22.06.2022 11:19
Przecież wiadomo ile cm szerokości ma każdy z pierścieni na tarczy, a dla egzaminatorów to nie pierwszyzna.
Na moim egzaminie były osoby, które nie zdały pistoletu, takie które nie zdały karabinu i takie które nie zdały strzelby - bynajmniej nie z uwagi na zasady bezpieczeństwa, a właśnie za skupienie przestrzelin na tarczy / zbyt małe wychylenie popera.
Z tego powodu uważam, że nie ma mowy by do tego aspektu egzaminu podchodzono "ulgowo".
Niemniej jeżeli takie bajki z mchu i paproci będą się powtarzać to przyszli zdający mogą mieć pewność, że zarówno kwestie bezpieczeństwa, przestrzeganie komend i procedur, obsługa broni oraz skupienie będą dużo skrupulatniej sprawdzane.
Przestrzegam też by któryś ze zdających nie wpadł na głupi pomysł dokumentowania telefonem przebiegu egzaminu praktycznego, nie utrudniajcie życia przyszłym zdającym.
Jimi180
22.06.2022 16:55
Jimi180
29.06.2022 17:18
PRESTON
10.08.2022 19:40
Raul
17.08.2022 11:39
Wczoraj egzamin zaliczony na Pasterniku. Mam uwagę dla tych, którzy pobierali ,,nauki" w Dąbrówce Gorzyckiej. Upomniany zostałem w zakresie:
- po wystrzeleniu 5 razy pistolet - wyjmujemy magazynek i sprawdzamy sami, czy puste wszystko i odkładamy.
UWAGA! strzał po dotknięciu spustu! krótszy niż w kbks! przynajmniej ten, na który trafiłem. Drugi raz do sprawdzenia przez sędziego po komendzie i jego podejściu. Potem chowamy w pudło.
- NIE MOŻNA PODPIERAĆ LEWĄ RĘKĄ KOLBY W BARKU! Omal nie wylecieliśmy z drugim kolesiem obok mnie za to ze stanowiska. Tylko wrodzona dobroć sędziego przed tym nas uchroniła. Lewa ręka na łożu pod lufą!!! Umyślnie na szkoleniu pytałem czy tak można i dostałem potwierdzenie, że oczywiście TAK, a w Krakowie jednak NIE!!!
- strzelba - sędzia ucieleśnienie cierpliwości! Pokazał - wytłumaczył - instruował!
Teoria! - NIE ODDAJEMY TESTU PRZED CZASEM! Chyba, że ktoś jest na 1000% pewien! Wyżej kolega poprawnie stwierdził - zawsze coś, ktoś lub gdzieś pokaże, zobaczy itp.
Ogólnie potwierdzam, że komisja nie robiła ŻADNYCH umyślnych problemów.
Jeśli ktoś miał jednak problem, zgłaszał i dostawał instrukcję co i jak ma robić.
Słuchawki i okulary jak kto chce - pistolet i karabin. Strzelba obowiązkowo zestaw ochronny.
Proponuję własne i sprawdzone - koleś miał społeczne okulary - zaparowały mu i pięć poszło w piach.
POZDRAWIAM!
berb
17.08.2022 12:36
Witam.
Też byłem wczoraj (16 sierpnia) na Pasterniku i mam podobne odczucia jak kolega Raul.
Karabin - podobnie musiałem zmienić podparcie karabinu z barku na łoże pod lufą w trzecim punkcie. Nie odniosłem wrażenia, że sędzia chciał za to wyrzucić, zwrócił uwagę i tyle. Dotychczas tak jeszcze nie strzelałem, ale zdałem.
Margolin - tak samo miałem wrażenie, że po naciśnięciu spustu wcześniej pada strzał (trenowałem przynajmniej na 5 różnych pistoletach tego typu i tam droga na spuście była dłuższa), ale widać nie było to istotnym problemem, bo też zdałem. Jedynie łuski wylatały jak chciały w tym za mojego własnego T-Shirta ... co potwierdza uwagę z treningu, że lepiej zakładać okulary także na pistolecie.
Strzelba - potwierdzam wrażenie kolegi Raul. Ja byłem na dolnej lufie z blokadą przy spuście - wszystko wyjaśnione, można się było przymierzyć na czasie przygotowawczym.
EDIT: Przyszedłem po 9, skończyłem o 12:30. Akurat zależało mi na czasie, bo do domu kawałek a miałem jeszcze załatwienie po południu.
Wcześniej były głównie osoby do poprawek i oni poszli na pierwszy ogień przed 11 - tą.
POZDRAWIAM i życzę powodzenia zdającym w przyszły wtorek.
PS - istnieje też równoległy wątek na forum lokalne (https://braterstwo.eu/tforum/t/264279)
TakiJa
17.08.2022 12:51
Jeszcze jak ktoś poluje na termin za tydzień to warto sprawdzać dostępność na stronie pzss - kolega z kolejki mówił, że ma 2 terminy i jak zda jeden zwolni. Z tego co ktoś gdzieś pisał trzeba wklikać się w dany egzamin a nie patrzeć na ilość miejsc jaka jest widoczna na liście z egzaminami.
MrJedi
17.08.2022 13:59
Buzzler
19.08.2022 11:13
@MrJedi
Ja też u Piotrka uczyłem się z lewą ręką na prawym ramieniu i też dostałem polecenie, żeby zmienić, bo będzie dyskwalifikacja. Z tym, że ja dopytałem dlaczego i dostałem wyjaśnienie, że ręka na ręce to jest czwarty punkt podparcia :) Cóż... jestem początkujący, więc nie dyskutuję, ale już na samym początku drogi irytuje mnie nieostrość zasad w tym pięknym sporcie :D A może to nie zasady są nieostre, tylko to kwestia braku jednolitej wykładni tych przepisów w głowach sędziów...
Pozwolę sobie zadać pytanie, skoro już jestem w gronie osób zdających, jak ja, egzamin w sierpniu (w Krakowie).
Czytam sobie, ile te wszystkie procedury mogą teraz potrwać i powiem Wam, że nie mam jasności, co powinienem zrobić w kwestii wniosku o licencję zawodniczą.
Czy zdając egzamin w sierpniu, jest sens składać wniosek o licencję na rok 2022? Czy zdążę na spokojnie (nie jeżdżąc po całej Polsce) wyrobić odpowiednią ilość startów, by utrzymać licencję na kolejny rok (bo chcę ją utrzymać)? Jak to wygląda w praktyce?
Rozumiem, że póki nie wyrobię licencji, nie mogę składać papierów o pozwolenie. Wnioskować o licencję na 2023 rok będę mógł dopiero w listopadzie/grudniu, czyli to opóźniłoby mi procedurę o około 2 miesiące. Czy opłaca się poczekać te 2 miesiące i na spokojnie startować w 2023 roku, czy nie czekać i i tak się wyrobię z utrzymaniem licencji w tym roku?
Jak to widzicie?
Pozdrawiam!
MrJedi
19.08.2022 11:19
TakiJa
19.08.2022 11:24
WB
19.08.2022 11:28
MrJedi
19.08.2022 11:29
Cuchanar
19.08.2022 11:37
No i też się zastanawiam nad licencją - może uda mi się upolować jakiś wrześniowy termin, potem czekanie na związek (patent), Prezesa i znów związek (licencja), i już właściwie listopad, a potem WPA... prezentu na Gwiazdkę nie będzie w tym roku, chlip!
Buzzler
19.08.2022 11:49
Jasne, ścieżka postępowania jest dla mnie raczej zrozumiała :) patent -> licencja -> pozwolenie.
Moja wątpliwość dotyczyła tego, czy uda mi się wszystko ogarnąć do końca roku (albo, jak niektórzy tutaj piszą, najlepiej do końca listopada?), bo nie potrafię tak klarownie oszacować kiedy na 100% będę miał nadaną licencję i czy pozostały czas wystarczy do wyrobienia zawodów potrzebnych do utrzymania licencji na kolejny rok.
No ale czytam z Twojej wypowiedzi, że raczej nie powinno być problemów.
MrJedi
19.08.2022 12:24
Buzzler
19.08.2022 12:51
A to jeszcze zadam pytanie odnośnie broni. Jak to jest w praktyce? Skoro nie mam własnej broni, to na zawodach mogę korzystać z broni klubowej na strzelnicy, albo czyjejś broni na strzelnicy. Ale czy jestem w stanie jakoś upewnić się, że będzie taka możliwość na konkretnych zawodach? Czy trzeba się za każdym razem z kimś dogadać i wcześniej sobie to załatwić? Pytam z perspektywy osoby, która jeszcze nie ma pojęcia jak to w praktyce wygląda :)
Verrtem
19.08.2022 13:04
Buzzler
19.08.2022 13:15
TakiJa
20.08.2022 22:49
berb
24.08.2022 12:29
SylwiaKAB
24.08.2022 14:02
Raul
26.08.2022 16:14
TakiJa
27.08.2022 22:01
SylwiaKAB
28.08.2022 14:05
berb
28.08.2022 19:44
mpat
30.08.2022 19:53
plkBulkowski
13.09.2022 15:25
[TARNÓW, ale egzamin analogiczny jak w Krakowie]
Egzamin w Tarnowie zdany! Wszystko poszło sprawnie. O 11 start o 13 podpis pod protokołem. Na pierwszy ogień poszły osoby powtarzające - te już rejestrowano 25 minut przed 11.
O 11 rozpoczęła się rejestracja - zapraszano po 15 osób, które po zostawieniu wniosku o nadanie patentu szły pod salkę z teorią. Dostaliśmy trzy Karteczki, metryczki, które dajemy egzaminatorom na każdym z trzech egzaminów praktycznych. Na każdym z nich, sprawdzają też nasz dowód osobisty, więc miejmy go pod ręką.
Teoria- grupami wchodziliśmy, krótkie informacje o egzaminie, o ewentualnych poprawkach i samym teście. Pytania zasadniczo tożsame z tymi z patentstrzelecki- z tego co pamiętam to jednego nie było w internetowej bazie, a przynajmniej było trochę inne, bo chodziło o to, że nie można używać środków odurzających na strzelnicy. Po zdanej teorii szliśmy na karabin i tam wpuszczano po 13 osób. Krótka instrukcja - czas przygotowawczy 1 minuta i później start. Ważna rzecz: na egzaminie nie można dłoni opierać o podłoże lub rękę, bo traktują to jako kolejny punkt podparcia. W mojej i następnej grupie wszyscy zdali.
Następnie szliśmy na pistolet - nie oddawajcie pustych strzałów (niektórzy tak robili), bo krzyczą ;)
Pistolety chodziły sprawnie - tylko jeden zdający z grupy przed nami mówił, że mu się zaciął, ale egzaminator pomógł po podniesieniu ręki. W mojej grupie 1 osoba nie zdała pistoletu.
Na koniec była strzelba - dwa stanowiska, przy każdym Bock i jeden popper, który miał sprężynę. Strzelaliśmy z górnej lufy. O dziwo, najwiecej osób z tych co widziałem poległo na strzelbie, chociaż nie jakieś duże ilości. Patrzmy dobrze gdzie poleci śrut przy pierwszym strzale, wtedy będziemy wiedzieli jak celować. Ja ten pierwszy strzeliłem za wysoko, to 4 następne już centralnie w środek poszły.
Po strzelaniu powrót do miejsca rejestracji, by podpisać protokół i do domu.
Jestem zadowolony, udało się wszystko zdać, a przy tym fajni ludzie i atmosfera. Egzaminatorzy bardzo porządni, zwracali uwagę na bezpieczeństwo. Zasadniczo zasady i większość egzaminatorów to Ci sami co w Krakowie.
Koniecznie weźcie swoje słuchawki, bo musiałem pożyczać, gdyż swoich zapomniałem ;)
Pozdrawiam i gratuluję wszystkim zdającym!
Post_Mortem
13.09.2022 17:38
Byłem w pierwszej grupie piszących test oraz w pierwszej grupie strzelających. Niestety nie wszyscy z "mojej grupy" zdali (niektóre osoby poległy na teorii oraz na strzelbie).
Bardzo wysoko oceniam stronę organizacyjną egzaminu. Uwielbiam przychodzić na strzelnicę w Krakowie na Pasterniku bo przyjemnie jest postrzelać w miłym towarzystwie prowadzących obiekt, ale z zazdrością patrzyłem na zagospodarowanie i urządzenie strzelnicy w Tarnowie (wszystko jest uporządkowane i bardzo dobrze wyposażone). Pomimo, że było to dla mnie zupełnie nowe otoczenie, nie odczuwałem dyskomfortu wręcz przeciwnie. Odnośnie zaś samego egzaminu:
1) egzamin teoretyczny - panowała dość duża dyscyplina bo prowadzący egzamin grzecznie ale stanowczo zapowiedział, że jakiekolwiek rozmowy, czy też próba korzystania z pomocy naukowych i telefonów kończy egzamin więc nie było mowy o pracy zespołowej. Rozwiązanie testu zajęło mi 2,5 minuty, ale z sali wyszedłem jako trzeci ponieważ zanim oddałem test sprawdziłem raz jeszcze poprawność odpowiedzi, zwłaszcza, że odpowiedzi nie zaznacza się na kartce z pytaniami tylko w tabeli znajdującej się na osobnej karcie, na której wpisuje się "X" w jednej z kratek A,B lub C przy numerze pytania. Jeśli się przerobi testy na Patentstrzelecki i bazę NTS to nie powinno być problemu. Jeśli dodatkowo przeczyta się przepisy (uoBiA, KK oraz akty wykonawcze do ustawy) to nie ma się żadnych wątpliwości, które odpowiedzi są prawidłowe. W tej części miałem 10/10.
2) karabin - na osi strzeleckiej znajdowała się jedna tarcza, która była centralnie usytuowana (nie było kilku tarcz równocześnie spośród których sędzia wskazywał tę, do której należało strzelać - pozostawało więc jedynie pilnować, żeby strzelać do tarczy przyporządkowanej do swojego stanowiska, a nie do sąsiedniej).
3) pistolet - miałem 2 zacięcia - z jednym sobie poradziłem samodzielnie, a drugie niestety zgłosiłem sędziemu i dobrze zrobiłem ponieważ konieczna okazała się wymiana naboju na nowy. Zanim zaczniecie "grzebać" przy broni w okolicy zamka pamiętajcie o odłączeniu magazynka od szkieletu broni. Na to sędziowie również zwracają uwagę, gdyż wiąże się to z zasadami bezpiecznego posługiwania się bronią.
4) strzelba - tutaj byli sędziowie którzy działali uspokajająco na egzaminowanych. Oczywiście należy trafić w popper w taki sposób, żeby wyraźnie się odchylił. Podobnie jak Kolega pierwszy strzał mi nie wyszedł i kolejne 4 musiałem oddać w sposób prawidłowy. Udało się choć zawsze jest lekki stres w takich sytuacjach, zwłaszcza, że osoba która strzelała przede mną nie zdała.
Reasumując, w mojej ocenie w porządku, atmosfera - na tyle na ile może być na egzaminie - dość spokojna. Sędziowie rzetelnie oceniali egzaminowanych, a gdy osiągnięcie skupienia na tarczy nie było oczywiste na "pierwszy rzut oka" to w przypadku niektórych osób sprawdzali przy tarczach przestrzeliny "kółkiem wstydu" ;-)
Nie zapomnijcie o długopisie na egzamin teoretyczny ponieważ kilka osób nie miało i trochę im się oberwało od prowadzącego egzamin.
Wszystkim, którzy zdali gratuluję, a osobom przed którymi jest jeszcze ten egzamin życzę powodzenia i zachęcam do wyboru lokalizacji w Tarnowie.
plkBulkowski
13.09.2022 17:50
PituKRK
04.04.2023 18:35
Po komendzie Ładuj - ładujemy magazynek i odstawiamy na stol magazynek oraz pistolet. Następnie po komendzie Strzelaj wkładamy magazynek, wprowadzamy nabój i strzelamy.
Czy tak tez jest poprawnie?
Czy też tylko jak kolega wyżej pisał tj. od razu po komendzie ładuj wprowadźmy nabój do komory i czekamy w odpowiedniej pozycji na komendę strzelaj?
DzwiniaZ
04.04.2023 18:54
miras
04.04.2023 19:03
Post_Mortem
04.04.2023 19:56
6.2.3.4 "Broń jest uważana za załadowaną, gdy nabój, śrut lub magazynek z nabojami dotyka do broni. Nikt nie może umieścić naboju, śrutu lub magazynka z nabojami w lub na broni lub jej zamku lub lufie do czasu wydania komendy ŁADUJ (LOAD)".
Innymi słowy, po komendzie ŁADUJ wprowadzasz nabój do komory nabojowej i czekasz na komendę ""START"
MiPebe
04.04.2023 20:01
PituKRK
04.04.2023 20:20
Podobno tak się robi w Krakowie. Inne rejony od razu ładują nabój do komory i przyjmują postawę. Wolałem dopytać żeby nie było DQ. Tak jak tutaj w Krakowie nie ma flagi i strzelbę strzela się z górnej a nie z dolnej.
Nie mówimy tutaj oczywiście o odłożeniu na bok załadowanej broni :D
Shoting89
04.04.2023 22:20
Wyczytane i sprawdzone osoby, zajęły miejsce przed stanowiskami.
-Pierwsza komenda Na stanowiska
-Druga Czas na przygotowanie ( broń była w pudełkach drewnianych zamknięta. Wyjąć broń oraz magazynek i odłożyć na stolik, można było na sucho przymierzyć do tarczy.)
-Trzecia komenda koniec czasu przygotowawczego następnie
-Czwarta komenda Ładuj ( magazynek do reki załadować amunicją włożyć do broni, niektórzy wprowadzali pierwszy odrazu do komory i nie było z tym problemu)
- Piąta Start ( i strzelamy swoje)
Jak skończyłem swoją 5 strzelać podniosłem rękę, sędzia podszedł spytał o co chodzi, odpowiedzialem że skończyłem. Sędzia na to " No to super cieszę się "
Rozladuj i cofnij się do tyłu.
Flag nie bylo, nie wiem jak teraz, i koniecznie pamiętać magazynek szczękami w swoją stronę i aby się nie dotykały z bronią
Sandal82
04.04.2023 23:27
Sandal82
04.04.2023 23:28
Shoting89
05.04.2023 07:49
ATK
05.04.2023 09:07
Po czym po zdaniu z ciekawości dopytałem na osobności i usłyszałem że obowiązują oczywiście komendy:
Na stanowiska - nie dotykamy broni ani magazynka
Ładuj (lądujemy magazynek, wyciągamy wskaznik bezpieczeństwa - żyłkę, wkładamy magazynek do broni I wprowadzamy nabój do komory, czekamy na następną komendę)
Start - strzelamy 5x - wszelkie zacięcia, problemy, zakończenie strzelania zgłaszamy przez podniesienie ręki
Stop
Rozladuj - wyciągamy magazynek, sprawdzamy samemu bron czy magazynek wypięty, czy nie ma naboju w komorze, wszystko robiąc w kierunku tarczy i czekamy na sprawdzenie broni (!).
Bron do sprawdzenia, włożenie znacznika żyłki przez lufe i UWAGA dopiero teraz można odłożyć sprawdzony pistolet...
Ludzie oblewają za brak zachowania bezpieczeństwa, odłożenie załadowanej broni, odłożenie niesprawdzonej broni bo przecież już skończył strzelać, wzięcia do ręki broni bez założonych ochronników słuchu bo jak z bronią w ręku założyć nauszniki?
Powodzenia na egzaminie :)
MrJedi
05.04.2023 09:09
ATK
05.04.2023 14:58
Pozdrawiam serdecznie
Post_Mortem
05.04.2023 15:59
Mógłbyś się zdziwić.
PapaBear
29.04.2023 12:33
To mój pierwszy post tutaj, zapisałem się do braterstwa i opłaciłem składkę tylko po to aby móc oddać społeczności to, co dostałem tutaj za darmo - czyli patentstrzelecki.eu i trochę informacji na temat egzaminu na patent w Pasterniku.
Egzamin odbył się 27.4.2023. Mam nadzieję, że informacja z tego roku trochę uaktualni ten wątek dla potomnych.
Odnośnie badań lekarskich, tak przyjmują pieczątkę od lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Zadzwoniłem przed egzaminem do organizatora i to z nimi potwierdziłem.
Wcześniej chciałem się umawiać do lekarza medycyny sportowej, który potrzebował bym miał już ze sobą morfologię, cukier, mocz i EKG. Ze względu na brak czasu zarejestrowałem się do swojego lekarza pierwszego kontaktu, który po podstawowym wywiadzie i osłuchaniu mnie stetoskopem podbił mi wniosek i wystawił zaświadczenie lekarskie (za całe 0zł), które notabene i tak organizatorów nie interesowało. Lekarz wydawał się zainteresowany tematem gdyż sam chciał kiedyś postrzelać ale z powodu urodzenia mu się dzieci zrezygnował. W każdym razie zaprosiłem go do klubu i podałem nazwę strzelnicy na której może spróbować.
Kursy przygotowawcze z każdego rodzaju broni miałem już za sobą więc prawie całe dwa tygodnie od zapisania się do egzaminu przeznaczyłem na doszlifowanie teorii z patentstrzelecki.eu, co w zupełności wystarczyło, gdyż teorię zdałem bezbłędnie.
Nadszedł dzień egzaminu, zabrałem wniosek, dowód osobisty, ochronniki i długopis (to ważne!) i w drogę. Egzamin rozpoczyna się o 10tej a ja byłem już na miejscu 9:11. Już z samochodu było widać brak miejsca na parkingu i kolejkę do wejścia na strzelnicę długą na jakieś około 20m. Zaparkowałem z boku strzelnicy za innymi samochodami i poszedłem stanąć w kolejce. Okazało się, że tłum robili ludzie, którzy przyszli po pieczątki do wniosku.
Pierwsi wchodzili poprawkowicze, jakaś dziewczyna weszła na poprawkę i po chwili już wychodziła dosyć energicznym krokiem, najwidoczniej nie poszło po raz kolejny. Udało mi się wejść na teorię w chyba pierwszej dziesiątce około godziny 10:50. Sprawdzono tożsamość z dowodem, wniosek i do ławek. Rozdano metryczki do wypełnienia a potem karty egzaminacyjne. Egzaminator wytłumaczył co i jak. Jeden z kolegów poprosił o długopis na co egzaminator zapytał go "A pan gdzie przyszedł? Na egzamin?" Na szczęście miał przygotowane długopisy i go użyczył.
Podniosłem dłoń powiadamiając egzaminatora o zakończeniu po paru minutach, podszedł z szablonem do mojej karty z odpowiedziami, przyłożył, wszystkie krzyżyki okazały się być w odpowiednich miejscach na arkuszu z odpowiedziami i oznajmił - Bezbłędnie! proszę na pistolet.
Pistolet to oczywiście Margolin bocznego zapłonu strzelany z postawy stojącej na 25m. Przed strzelaniem sędzia oznajmił nam, że z wszelakimi zacięciami radzimy sobie sami, co mnie trochę zaskoczyło. Podczas strzelania miałem jeden niewypał, sprawdziłem komorę czy nie mam fajki, odciągnąłem kurek i przy drugim razie wystrzelił. Tutaj ważne jest żeby liczyć strzały bo jeden kolega chyba przez to nie zdał. Dokładnie nie wiem co się stało ale pewnie zgłosił zakończenie strzelania a w komorze został mu nabój.
Karabin (nie pamiętam modelu) to oczywiście boczniak z celownikiem dioptrycznym leżąc na 50m. Sędzia wytłumaczył na samym początku, że można podpierać kolbę lewą ręką, ale nie może się ona stykać z podłożem, aby nie było dodatkowego punktu podparcia. Tutaj kolejna osoba z naszej pierwszej dziesiątki nie zdała, jakimś cudem nie miał ani jednej przestrzeliny na tarczy.
Strzelba Strzela się z postawy stojącej do popperów na 10m. Uwaga, poppery są na sprężynie i się nie przewracają tylko wychylają, co po drugim strzale mnie przeraziło gdy popper się nie przewrócił, dotarło do mnie dlaczego dopiero po jakimś czasie - sędziowie nie muszą biegać stawiać tych popperów a oceniają wychylenie. Ja przygotowywałem się z Bocka do popperów, bo wyczytałem gdzieś, że jest wybór między pompką a Bockiem. Na trzy stanowiska strzeleckie ze strzelby wybór był chyba tylko na jednym. Mi przypadła pompka ale sędzia wydał się jak by bardziej wyrozumiały z tego powodu. Oczywiście do egzaminu trzeba znać obie konstrukcje. Pompkę ładujemy wszystkimi pięcioma nabojami od razu przed strzelaniem.
Zaliczyłem wszystko za pierwszym razem, więc powrót do budynku strzelnicy podpisać protokół i około godziny 12:30 jechałem już uradowany do domu z nadal trzęsącymi się rękoma :)
Mam nadzieję, że mój post pomoże choć trochę przyszłym egzaminowanym.
Powodzenia!
toya
26.05.2023 22:14
Również udało mi się zaliczyć wszystko za pierwszym razem mimo, że broń ostatni raz trzymałem w ręku na poczatku marca. Trenowałem pistolet zupełnie na sucho na wiatrówce BEEMAN P17. Dzień w dzień pół godziny skladania się i trzymania lini celu. Trening bardziej kondycyjny niż techniczny, ale w moim przypadku wystarczylo.
toya
26.05.2023 22:15