Braterstwo.eu

Paweł jak ty sobie z tym wszystkim dajesz radę?

Bez żadnego problemu, ale czasem muszę używać narzędzi jak wyżej.

Nie chcę nic mówić ale kolega yodas trochę się przyczynił do sprawy ;)
"Ja bym napisał albo zadzwonił. Załatwisz sprawę w dwie minuty."

Ale to było przed. Poza tym ja nie miałem w kontaktach x PZSS żadnych problemów ponieważ jestem cierpliwy i kulturalny.

Wedle postu o nowych licencjach na forum ogólnym wyszły trzy transze zaginionych wniosków (16,25 i 30 stycznia) i pewnie każdy niecierpliwy strzelec miał nadzieję, że był w tej pierwszej ( choć nie wpadłem na pomysł, żeby robić o to burzę w PZSS).
To oczywiście nie tłumaczy nieuprzejmości, upierdliwości itp. ustawienie ścieżki: najpierw klub, później PZSS wydaje się w pełni rozsądne i właściwe. To niestety nie wyeliminuje buractwa i impertynencji a w zamian przysporzy Prezesowi roboty może czas na zatrudnienie asystentki/tą?

Popieram w 100 % Pawła,kilka rozpalonych głów może popsuć dobrą robotę naszego klubu.

Może przypiąć tę informacje na forach gdzie najczęściej padają pytania o procesowanie licencji i patentów (Ogólne, Sportowe)? Myślę, że więcej potencjalnych dzwoniących zauważy to tam a nie na głównej

Tu nie chodziło o zwykłe dzwonienie czy napisanie, tylko o to że niektórzy mentalnie nadal są w gimnazjum i wydaje im się że rozmawiają z kolegami z klasy, którzy im ukradli kanapkę albo napluli do koli.

Paweł z całym szacunkiem ale musisz w końcu pokazać kto nosi spodnie. Ludzie niedocenianą Twojej pracy i poświęcenia na rzecz stowarzyszenia/klubu dzięki którym z automatu (gotowe pisma i większość WPA kojarzy klub) dostają pozwolenie na broń. Dzwonienie do PZSS w sprawie patentu czy licencji uważam za nieporozumienie. Ja też się niecierpliwiłem ale obserwowałem forum kto, kiedy, co dostał. Nie ilość a jakość, plany są ambitne popieram mamy iść na przód, ale powinna być większa dyscyplina.

Nie do końca się zgadzam. Zaznaczę, że w Braterstwie jestem jako kolekcjoner, natomiast sportowo jestem zrzeszona w innym klubie (przyczyny - mili ludzie i strzelnica za darmo pod nosem w ramach składek, a do Wrocławia jadę w jedną stronę 4 godziny). Ale do rzeczy. Gdy zdałam egzamin na patent (z ogromną pomocą Braterstwa i materiałów tu dostępnych), osoby z mojego terminu dawno dostały legitymacje, tylko u mnie cisza. Trzeba więc było do PZSS zadzwonić i wyjaśnić sprawę i jest to raczej normalne, że sprawy się grzecznie i rzeczowo wyjaśnia, gdy tego wymagają. Okazało się, że patent został do mnie wysłany, ale Poczta Polska zgubiła przesyłkę i mogłam czekać cierpliwie do samej śmierci. Pan z PZSS bez najmniejszych problemów wysłał mi duplikat, a kilka tygodni później (po reklamacji PZSS) Poczta znalazła także i pierwszą przesyłkę. Dwie sprawy są ty natomiast kluczowe - po pierwsze dzwoniłam, gdy naprawdę okazało się, że moja sprawa nie jest załatwiona prawidłowo i nie była to moja nieuzasadniona niecierpliwość; po drugie - byłam tak uprzejma, że nie znacie drugiej tak uprzejmej osoby. Słowo-klucz w tym przypadku to "kultura osobista" i gdyby wszyscy dzwoniący do PZSS ją zachowywali, nie byłoby w ogóle sprawy. Ale cóż, "chamstwo należy zwalczać siłą i godnością osobistą" i teraz wszyscy pijemy piwo, którego nawarzyło kilku nerwowych.

tak z ciekawości: ile mamy już szabel?

Popieram,
Niech najpierw te niecierpliwe głowy przeczytają wszystkie przepisy z "sensem", a następnie naucza sie kulturalnej rozmowy z druga osoba nawet jeśli wina leży po drugiej stronie.

Geminix masz zupełną rację, jeszcze dodać należy że " mi się należy bo płacę".... A czytając forum braterstwa mam wrażenie że duuza grupa jeszcze nie dorosła do wieku dojrzałego, na większość pytań jest odpowiedź, wystarczy tylko poszukać.

Nie trzeba się rejestrować na beżowym czy innym forum aby czytać,
I mimo że sportowo jestem w innym klubie , tak od samego początku kibicuje prezesowi :) jednak czasem mam wrażenie że serce ma za miękkie....albo czasucza mało, sam jeden nie może moderować wszystkiego

Jak licencja by była na rok od daty wydania, czyli np. od maja do maja, to by te nasze licencje się rozłożyły w czasie, a tak, to pzss musi wszystkich na początku roku obrabiać. W skali kraju to zapewne dużo osób, więc napewno pomyłki itp. się będą zdarzać, tym bardziej że ktoś musi jak najszybciej te licencje wystawiać. Słuszna koncepcja, aby najpierw w klubie ustalić.Nam pozostaje cierpliwość. Swoją drogą pzss mógłby sobie ułatwić życie rozkładając te licencje w czasie....

W samo sedno! ;)

Mam propozycje, jestem raczej z tych co mowia a nie robia czyli tak zwany dyrektor :D. Wiem ze strona sie uaktualnia ale czesto gina na stronie kluczowe sprawy, moze daloby sie zrobic taki duzy czerwony napis albo pasek informacyjny typu aler alert i gdy nastepuje sytuacja kryzysowa nasz Prezes umieszcza tam swoje przeslanie dla roju :) i wszyscy sa ustawieni do pionu. Ja osobiscie dostalem 2 legitki z nie moim zdjeciem i przy drugim majlu telefon z PZSS ze to niemozliwe ze jest zla, chociaz wyslalem swoje zdjecie z ta legitka. Mimo zaskakujacego zarzutu zachowalem zimna krew i bylem mega mily:). PZSS pewnie nas nienawidzi za natlok pracy :) ale pretensje nie do nas :D. Drugi pomysl to moze to co robi WKS czyli smsy do swoich czlonkow. Przypomnienia o zawodach itd. Dżast a fot.

No i prawidłowo. Do broni i jej całą otoczką powinno się być cierpliwym, nie w gorącej wodzie kapanym.

Uzupełniam i zmieniam język na mniej ostry.

..no fakt, przyda się ;-)

"PZSS pomaga w naszej pracy." od 2019 roku troszku się pozmieniało...

Po mailu, w którym komisja licencyjna odmówiła mi elektronicznego spisu przesłanych plastików licencji (od 7 lat to przysyłali bez problemu), wycofuję się całkowicie z ograniczeń. Można pytać o co się chce i jak często się chce, nie wnikam.

https://braterstwo.eu/tforum/t/1504502/licencje-2025?full#e-c-1771615 

Kaboom! ;] 

@ksamator - czy to zachowanie  PZSS, wyglądające jak działanie odwetowe nie kwalifikuje się do napisania skargi do ministerstwa sportu albo rzecznika praw obywatelskich ? 

@WombatAndrzej: To bzdura, nie muszą tego przesyłać, ogarnąłem to AI. Nie będę się skarżył na każdy mail, po prostu skoro nie działają dla nas, to przestaniemy działać dla nich. 

Może zamieszanie z regulaminem zmobilizowało tak dużo ludzi, że Pani w PZSS nie wyrabia już z przepisywaniem do excela bo ktoś nie zrobił opcji eksportu z ich "systemów" :⁠-⁠D;⁠-⁠)

tylko się powtórzę...

"I zesłał Ich Pan na Ziemię, by siali zamęt i zniszczenie"

pzss jeszcze nie wie co ich czeka  i ile pracy mieli zaoszczędzone dzięki ograniczeniu kontaktów...

@radar34: 

pzss jeszcze nie wie co ich czeka  i ile pracy mieli zaoszczędzone dzięki ograniczeniu kontaktów...

Nie nadążą z ignorowaniem maili i nie wysyłaniem odpowiedzi. :)

@Polinik: pożyjemy, zobaczymy... ;-)

I odetną telefony ;)

według mnie, wynikiem tego będzie jeszcze dłuższe oczekiwanie na załatwienie czegokolwiek. Ale to się dowiecie Panowie za kilka miesięcy. raczej popsuje a nie naprawi sytuację. 

Taaa lepiej siedzieć jak za komuny cicho bo się towarzysz z komitetu obrazi i nie przybije pieczątki.

Nie można siedzieć cicho , bo dopiero nam zrobią koło tyłków . Jak zobaczą ,ze wszystko im przechodzi nawet najdurniejsze pomysły i dupokryjące wnioski racjonalizatorskie.

Nie można siedzieć cicho, ale działania nie powinny być przeciwskuteczne.

Paweł po prostu pozwolił na normalną korespondencję ze związkiem. Wrócił do statusu zero. Nie rozpoczął kampanii DDoS. 

Jeżeli wysyłanie normalnej korespondencji jest czymś złym, to naprawdę mamy mentalność sługi.

@jarzaj: @J_R: nie rozumiecie do konca. Do tej pory Pawel bral nas na swoje barki a tylko jak czegos nie wiedzial slal to do PZSS. W tej chwili jesli PZSS dodaje mu pracy to on nie chce brac na siebie pytan ktore powinny isc do PZSS a on szedl im tylko na reke. W polityce nazywa sie to "zasada wzajemnosci". Po co wykonywac ZA DARMO prace ktora wykonal PZSS. Moge sie z Pawlem nie zgadzac w kilku sprawach ale to jest jak najbardziej w porzadku zachowanie. 

@ikarPL
Paweł zabronił kontaktu, bo w takiej masie ludzi, jak w KS Amator, zawsze znajdą się osoby „niecierpliwe”, co psuje pozytywną współpracę na linii KS Amator - PZSS. Z uwagi na postawę PZSS Pawłowi nie zależy już na ochronie współpracy, która nie jest już pozytywna - co jest zrozumiałe. Uprzedzam tylko, aby w emocjach nie zaszkodzić sprawie bardziej.

@J_R: Ja tam w sumie nie mam powodu zeby do nich pisac. Chyba ze sam prezes czegos chce. Natomiast w tej chwili malo mam czasu na swoje zycie wiec nie mam czasu zeby sie zastanawiac nad PZSS